Od zera do miliardera

Dro­ga do bo­gac­twa pro­wadzi przez pracę i oszczędność powiedział niegdyś Benjamin Franklin. Patrząc na sposób, w jaki wzbogacili się krezusi tego świata należałoby dodać do tego niesamowitą smykałkę do interesów. Oto siedem wspaniałych przykładów na to, jak dzięki mieszance tych trzech czynników można dorobić się fortuny.

Wszystkich łączy jedno: nie odziedziczyli majątku i nie mogli liczyć na finansowe wsparcie rodziców. Wszyscy zaczynali od zera, często dorastając w skrajnym ubóstwie. Dziś są nie tylko autorytetami w swoich dziedzinach, ale i jednymi z najbogatszych ludzi na naszej planecie. Łącznie dysponują majątkiem wartym 153 mld dolarów, czyli tyle ile Australia przeznaczy na wyposażenie swojego wojska w ciągu 4 lat, a firmy, które stworzyli, zna dzisiaj cały świat.

Starbucks, Cywilizacion

Howard Schultz – Starbucks

Zanim Schultz został prezesem jednej z najbardziej rozpoznawalnych sieci kawiarni, znanych z oryginalnie parzonej kawy, doskonale wiedział co to znaczy bieda. Urodził się w żydowskiej rodzinie, zamieszkującej slumsy w Brooklynie. Jedynym żywicielem rodziny był ojciec, z zawodu kierowca ciężarówki. Młody Howard nigdy jednak się nie poddawał. Za osiągnięcia sportowe otrzymał stypendium, dzięki czemu mógł kontynuować naukę. Był pierwszą osobą w rodzinie, która poszła do college’u. Po ukończeniu Northern Michigan University, rozpoczął pracę jako sprzedawca. W 1982 r. zatrudnił się w restauracji Starbucks w Seattle (nie było wówczas mowa o żadnej sieci), odpowiadając za sprzedaż. Rok później wyjechał do Włoch, skąd przywiózł mnóstwo pomysłów. Zaciągnął pożyczkę i otworzył własną sieć kawiarni – Il Giornale. W 1987 r. odkupił od byłych właścicieli Starbucksa i prawa do nazwy, a następnie ujednolicił wszystkie swoje lokale. Dziś słynna kawa w papierowych kubkach sprzedawana jest w 16 tys. kawiarni w 54 krajach świata, a majątek Howarda Schultza wyceniany jest na 2 mld dolarów.

IKEA, Cywilizacion

Ingvar Kamprad – IKEA

Szwedzki przemysłowiec, założyciel firmy IKEA, w skład której wchodzą sklepy meblowe, centrum dystrybucji, fundacja IKANO oraz deweloperskie Inter-IKEA. Kamprad działalność handlową zaczął już w wieku 17 lat. Wychowywany na farmie, pierwsze pieniądze zarabiał rozwożąc rowerem zapałki po okolicznych domach. Nie skończył studiów, miał nawet trudności z pisaniem i czytaniem, czego odbiciem jest choćby nazwa jego firmy. Dla łatwiejszego jej zapamiętania stworzył akronim z nazwy swojego imienia, nazwiska, farmy, na której się wychowywał i parafii, do której uczęszczał (Ingvar, Kamprad, Elmtaryd, Agunnaryd). Sam pomysł na biznes ze składanymi meblami wiąże się z pewną anegdotą. Otóż pewnego dnia chciał przewieźć samochodem stół, nie mógł go jednak zmieścić, przyjaciel żartobliwie poradził mu więc, by… pozbył się nóg. I tak się zaczęło. Woda sodowa nie uderzyła mu jednak do głowy. Do dziś pozostaje skromnym miliarderem – stołuje się w tanich lokalach, jeździ kilkunastoletnim samochodem, lata tanimi liniami, choć jego majątek wyceniany jest na 3,3 mld dolarów.

Virgin Group, Cywilizacion

Richard Branson – Virgin Group

Jeszcze inne doświadczenia miał Richard Branson, dziś szósty najbogatszy człowiek w Wielkiej Brytanii. Forbes szacuje jego majątek na 4,6 mld dolarów. W przeciwieństwie do pozostałych panów pochodził z dobrze sytuowanej rodziny prawników. Nie mógł jednak liczyć na finansowe wsparcie, bo robił wszystko, by nie wzbudzać zaufania rodziców. Edukację zakończył w wieku 15 lat, a do tego czasu został wyrzucony z kilkunastu szkół. Dyrektor ostatniego z liceów powiedział mu, że zostanie albo kryminalistą albo milionerem. Nie mylił się. Kreatywny Richard założył z kolegami własny magazyn. Pozostawało pytanie jak się przebić? Postanowili do każdego numeru dawać wywiad z gwiazdami muzycznymi, umieszczając je na okładce (łazili za nimi aż się zgodzili). Pierwsi byli Mick Jagger i John Lennon. Zarobione pieniądze Branson przeznaczył na sklep muzyczny, a następnie wytwórnię płytową. Nazwał ją Virgin, bo uważał się za dziewicę w biznesie. Ta nazwa towarzyszy mu do dzisiaj. Dziś koncern Virgin Group zrzesza prawie 400 firm, zatrudnia ponad 55 tys. ludzi, a jego roczne przychody oscylują wokół 25 mld dolarów. W skład koncernu wchodzi m.in. Virgin Galactic, oferujące komercyjne loty w kosmos, Virgin Oceanic – podróże łodzią podwodną, a nawet produkcję wódki i napojów (Virgin Vodka i Virgin Cola).

Dell, Cywilizacion

Michael Dell – Dell Computer Corporation

Pierwsze pieniądze Michael Dell zarabiał już wieku 12 lat, zmywając talerze w chińskiej restauracji. Nigdy nie bał się pracy, o czym świadczy fakt, że zanim skończył studia pracował m.in. jako chłopiec na posyłki, czy telemarketer. W wieku 15 lat za zarobione pieniądze kupił sobie pierwszy komputer – Apple II. Dell natychmiast go rozebrał, by zobaczyć jak działa. Ta ciekawość została mu do dzisiaj. Już w czasie studiów na Uniwersytecie Teksańskim w Austin, prowadził swoją firmę, której siedziba znajdowała się w jego pokoju w akademiku. Sam zajmował się konstruowaniem komputerów, a następnie ich bezpośrednią sprzedażą. Żadna firma komputerowa nie próbowała sprzedaży bez pominięcia pośredników. Dell rzucił wyzwanie, a dzięki temu, że nie musiał doliczać marży, ceny jego komputerów były niższe. I tak zaczynając od sprzedaży komputerów kolegom z akademika stworzył firmę, która zaopatruje dziś w sprzęt komputerowy miliony ludzi na całym świecie. Jego osobisty majątek szacuje się na 15,9 mld dolarów.

Amazon, Cywilizacion

Jeff Bezos – Amazon

Na zastrzyk gotówki na początku swojej kariery nie mógł liczyć również Jeff Bezos, właściciel jednego z największych na świecie sklepów internetowych – Amazon.com. Zanim ukończył informatykę w Princeton University, wychowywał się na ranczo w południowym Teksasie. Wczesne lata spędzał głównie z dziadkiem, bo wychowywał się bez ojca, a jego matka zaszła w ciążę jeszcze jako nastolatka. Gdy miał cztery lata matka ponownie wyszła za mąż i wszyscy przeprowadzili się do Houston, a następnie do Miami na Florydzie. Tam Jeff miał dostęp do dobrych szkół, choć w wolnym czasie zawsze odwiedzał ranczo dziadka, któremu pomagał w układania rur, szczepieniu bydła i mocowaniu wiatraków. Po studiach pracował w kilku firmach jako informatyk i analityk. Swoją szansę wykorzystał w roku 1994 r. W dobie raczkującego internetu postanowił założyć własną księgarnię wysyłkową, a za pierwszą siedzibę posłużył mu garaż. Dziś asortyment Amazona jest znacznie większy, a Bezos triumfuje na wszystkich frontach. Według Forbes’a jego majątek wyceniany jest na 27,2 mld dolarów, a to więcej niż pieniądze jego poprzedników razem wzięte.

Oracle, Cywilizacion

Larry Ellison – Oracle

Larry Ellison, szef firmy Oracle, specjalizującej się w zarządzaniu bazami danych, co roku plasuje się w pierwszej dziesiątce najbogatszych ludzi świata. Założyciel IKEI to przy nim asceta. Jego majątek wyceniany jest na 43 mld dolarów. Zanim jednak dorobił się tej fortuny wychowywał się w biedzie. Jest nieślubnym dzieckiem pilota amerykańskiej armii. Matka, nie chciał się nim zajmować, dlatego wychowywał się w biedzie u ciotki w Chicago. Na wieść o śmierci matki, przerwał studia i przeniósł się do Kalifornii. Po ośmiu latach w różnych firmach, gdzie pracował nad bazami danych, otworzył wreszcie swoją. Dziś Oracle to trzeci pod względem przychodów sprzedawca oprogramowania. Prócz głowy do interesów Ellison ma też niebywałą zdolność do samouwielbienia. Biznesmen słynie z jednego z największych i najdroższych jachtów świata, luksusowych aut oraz pociągu do lotnictwa i sportów ekstremalnych. Własnemu synowi kupił na urodziny… myśliwiec.

Zara, Cywilizacion

Amancio Ortega – Zara

Trzeci najbogatszy człowiek świata, według rankingu Forbes’a, z majątkiem wycenianym na 57 mld dolarów, jest współzałożyciel firmy Zara, znanej na cały świat firmy odzieżowej, która posiada ponad 2700 sklepów w 60 krajach. Jest synem kolejarza, a karierę zaczynał od pracy chłopca na posyłki w sklepie z koszulami. Razem z ówczesną żoną, Rosalią Mera, zaczął szyć pidżamy i bieliznę w swoim pierwszym sklepie, otworzonym w 1975 r. Dziś Zara to część międzynarodowej spółki Inditex, która zarządza największymi odzieżowymi markami, dla której pracuje ponad 92 tys. ludzi. Ortega ceni u pracowników sumienność i ciężką pracę, wartości, które doprowadziły go na sam szczyt. Przez lata jego cechą charakterystyczną był wstręt do krawatów i solidaryzowanie się z pracownikami. Wystarczy wspomnieć, że jada obiady z pracownikami, w stołówce spółki.

Autor: Kamil Nadolski

Tekst opublikowany w serwisie Onet Biznes. Wszystkie dane majątkowe pochodzą z wyliczeń Forbes’a z września 2013 roku

Dodaj komentarz